2. Kiedy woda z pomidorów odparuje, dodajemy ryż i pozostawiamy do gotowania pod przykryciem. Chwilę przed tym, jak ryż będzie gotowy, dodaj krewetki i wodorosty i dobrze wymieszaj. Po wyłączeniu ogrzewania, pozostawić przepis w naczyniu do zapiekanek, pod przykryciem, na kilka minut. Podając, dodaj plasterek cytryny dla każdego gościa.
Dobrze ugotowane ziarenka bobu są miękkie i jednocześnie jędrne. Zbyt długo gotowany bób łatwo zamienić w miękką, niesmaczną masę. Sprawdźcie, ile minut powinniście gotować to warzywo, aby cieszyć się jego smakiem. Bób ma swoich zwolenników, jak i przeciwników - co dodać do gotowanego bobu, by był najsmaczniejszy? Pierwsi z niecierpliwością czekają na sezon wiosenno-letni, gdy na straganach pojawiają się torebki wypełnione zielonymi nasionkami. Drudzy narzekają nie tylko na smak, ale i na przykry zapach podczas gotowania warzywa. Poza sezonem możecie z łatwością kupić w każdym supermarkecie wersję mrożoną. Znajdziecie ją tuż obok mrożonego groszku czy marchewki. Jak długo gotować młody bób? Młody bób ma miękką skórkę i o wiele drobniejsze ziarna niż ten starszy. Młode warzywa wystarczy gotować przez 10-15 minut, żeby były miękkie. Dzięki temu zachowają również wiele cennych substancji odżywczych. Nie musicie go obierać, możecie zjeść go razem ze skórką. Pamiętajcie, że bób możecie również ugotować na parze, dzięki czemu witaminy i minerały nie zostaną w wodzie. Jak długo gotować starszy bób? Taki bób charakteryzuje się wiele większymi ziarnami i grubszą skórką. Aby zmiękł, potrzebuje około 30-40 minut gotowania, warto sprawdzać w trakcie, czy jest już gotowy, ale bo go nie rozgotować. Niestety, długie gotowanie pozbawia starszy bób wielu wartości odżywczych. Jak gotować mrożony bób? Musicie sprawdzić, jak duże ziarna znalazły się w mrożonce – młodsze czy starsze. Od tego zależy czas gotowania. Zajmie wam to od 15 minut, w przypadku młodego bobu aż do 25-30 minut, jeśli trafiliście na starszy bób. Z czym jeść bób? Zdania są podzielone – jedni lubią go w wersji gotowanej wyłącznie z dodatkiem soli, inni dodają do gotującej się wody koperek, aby ziarenka nabrały charakterystycznego smaku. Ugotowany bób można podawać z roztopionym masłem, czosnkiem, skropiony oliwą z oliwek i sokiem z cytryny, posypany świeżym koperkiem albo np. z masłem i koperkiem. Wszystko zależy od waszych upodobań kulinarnych. Doskonale nadaje się a warzywne kotlety, jako dodatek do makaronu albo risotto, pasta na kanapki i grzanki albo składnik sałatek. Bób jest bardzo zdrowy i jest doskonałym źródłem białka – w 100 gramach zawiera go aż 7,6g, dlatego stanowi doskonały zamiennik mięsa. Przepis na bób z masłem i pietruszką Składniki: 1kg bobu 1 pęczek natki pietruszki 1 główka czosnku 1/4 kostki masła Szczypta ostrej mielonej papryki Sól do smaku Przygotowanie: Bób ugotujcie do miękkości w osolonej wodzie. Do blendera wrzućcie umyta natkę pietruszki i obrane z łupin ząbki czosnku. Odsączcie dokładnie bób, przesypcie do dużej miski i dodajcie masło oraz powstałą masę pietruszkowo-czosnkową. Do smaku możecie dodać trochę soli i ostrą paprykę.
Gdy temperatura osiągnie 100 stopni Celsjusza (212f), woda zaczyna pochłaniać tę energię cieplną, aby przekształcić się w parę, która przekształca się w gaz na dnie naczynia i unosi się na powierzchnię, powodując wrzenie. Powiedzmy, że przeciętny przepis wykorzystuje 4 litry wody.
Choć rosół to tradycyjna, polska potrawa, to w każdym domu gotuje się go nieco inaczej. Jedni przyrządzają tę zupę z dodatkiem świeżej natki pietruszki, inni wkładają do wywaru pomidora. Okazuje się również, że niektórzy wylewają tak zwaną „pierwszą wodę”. Trudną sztukę gotowania rosołu do perfekcji opanowali tylko nieliczni. Choć na pierwszy rzut oka jego przyrządzenie wydaje się banalnie proste, w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Wielu myśli, że wystarczy przecież nalać do garnka wodę, włożyć mięso, warzywa oraz przyprawy i gotowe. Otóż nie. W przypadku tej zupy nawet najmniejszy szczegół ma ogromne znaczenie. Dobre mięso to klucz do idealnego rosołu Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że aby rosół wyszedł naprawdę dobry, należy do niego użyć wysokiej jakości mięsa. Nie może być ono zbyt chude, w końcu wydobywający się z niego tłuszcz stanowi o smaku całej zupy. Rosół najlepiej gotować na dwóch rodzajach mięsa – korpusach lub skrzydełkach z kurczaka oraz wołowinie. Woda z kranu, mineralna, a może źródlana? Następnym ważnym elementem rosołu jest woda. I tutaj zaczynają się schody. W końcu to właśnie podczas pierwszego etapu gotowania można popełnić najwięcej błędów, które stanowią o późniejszym smaku zupy, która w 90 proc. składa się właśnie z wody. O dziwo, zasady dotyczące pierwszych kroków gotowania wywaru w każdym domu są nieco inne. Jedni wykorzystują do tego zwykłą „kranówkę”, inni używają wody źródlanej, z kolei reszta gotuje rosół na niegazowanej wodzie mineralnej. Eksperci twierdzą, że wywar na bazie wody stołowej nie tylko ma więcej wartości odżywczych, ale również o wiele lepiej smakuje. Bowiem nie w każdym miejscu „kranówka” jest dobrej jakości. Mięso do zimnej czy wrzącej wody? Polacy preferują również różny czas umieszczania mięsa w wodzie. Jedni robią to dopiero wtedy, gdy woda zacznie wrzeć, z kolei inni zalewają mięso zimną wodą i gotują całość. Specjaliści i znani kucharze są zgodni co do tej drugiej metody. Dzięki niej mięso nie przeżywa szoku i powoli dochodzi, oddając do wywaru to, co najlepsze. Pierwszą wodę z rosołu należy wylać czy zostawić? Zdania w tym temacie są mocno podzielone, jednak okazuje się, że wielu Polaków po doprowadzeniu wody do wrzenia po prostu ją wylewa, płucze mięso oraz garnek, a następnie zalewa na nowo. To bardzo dobra praktyka. Dzięki niej zupa jest klarowna, mniej tłusta, a na jej powierzchni nie powstają tak zwane szumowiny. Ci, którzy nie wylewają „pierwszej wody”, muszą najczęściej zebrać powstałą pianę przy pomocy łyżki cedzakowej, ale uważają, że dzięki temu w rosole pozostaje dużo więcej smaku i aromatu. Lubicie rosół? Pod żadnym pozorem nie dodawajcie do niego tego składnika.
Tematy o gotować woda piec, Ulrich Wandich - E13 a po skasowaniu gotuje wodę, Torus 23.22 - Co jakiś czas gotuje wodę C.O., Ariston EGIS PLUS 24 CF-KOCIOŁ GAZOWY-gotuje wodę w kotle, Junkers ZWE 24-3MFK gotuje wodę i spuszcza zaworem spustowym.
Optymalny czas gotowania jajka zależy nie tylko od tego, jaki jest rozmiar jajka czy jego temperatura, ale także od ciśnienia powietrza, a pośrednio nawet od wysokości nad poziomem morza! Właśnie z tego powodu nie da się ugotować jajka na twardo na Mt. Everest, a w najwyżej położonym na świecie mieście El Alto w Boliwii do ugotowania jajka na miękko potrzebujemy aż o 2 i pół minuty więcej. Gotowanie jajka nie jest więc tak łatwe, jak mogłoby się wydawać - robienie go zbyt długo lub zbyt krótko psuje smak, wygląd i konsystencję. Z okazji nadchodzącej Wielkanocy mamy dla Was niezliczone porady i mity dotyczące gotowania idealnych jajek. Firma Omni wraz z Miłoszem Panfilem - doktorem fizyki kwantowej Uniwersytetu Warszawskiego, opracowali kalkulator, który obliczy optymalny czas gotowania jajek zarówno na twardo, jak i na miękko. Jak perfekcyjnie ugotować jajko? Każdy gotuje jajka inaczej. Jeśli chcesz skorzystać z poniższego kalkulatora, powinieneś stosować się do zasad: • Doprowadź wodę do wrzenia w garnku. Nie żałuj wody: włożenie jajek obniża jej temperaturę, a chcemy być przecież pewni, że jesteśmy w punkcie wrzenia! • Gdy jajka znajdą się w wodzie, uruchom minutnik wg wskazań kalkulatora. • Po upływie tego czasu wyjmij jajka z garnka i włóż natychmiast do naczynia z bardzo zimną wodą. To jest przepis, ale co mówi na ten temat nauka? Jak to się dzieje, że jajko na miękko ma jędrne białko i rzadkie żółtko? Kiedy umieszczamy jajka w gorącej wodzie, stają się one cieplejsze. Ciepło wody ogrzewa skorupki jaj, a następnie ich wnętrze. Jednak jak to się dzieje, że jajko na miękko ma jędrne białko i rzadkie żółtko? Zawdzięczamy to temu, że chociaż białka i żółtka ulegają koagulacji, czyli przechodzą z płynów w żele w temperaturach około 60 °C, to białko „ścina się” w nieco niższych temperaturach niż żółtko. W naszym kalkulatorze zakładamy, że otrzymujemy idealne jajko na miękko, gdy osiągnie ono temperaturę 65 °C. Ile czasu zajmuje rozgrzanie jajka do idealnej temperatury 65 °C? Gdy jajka są w wodzie, skorupka ma temperaturę wrzącej wody. Ciepło zaczyna rozprzestrzeniać się do wnętrza jajka. Ten proces jest kontrolowany przez równanie dyfuzji ciepła, które zależy od dwóch parametrów: przewodności cieplnej i pojemności cieplnej. Przewodność cieplna określa, jak szybko ciepło się rozprzestrzenia, podczas gdy pojemność cieplna mówi nam, ile ciepła potrzebujemy, aby ogrzać substancję. Z równania dyfuzji ciepła możemy policzyć czas po którym temperatura między białkiem a żółtkiem osiąga nasze 65 °C. Wtedy właśnie przestajemy podgrzewać jajka. Ponieważ jednak na białka wciąż działa wyższa temperatura (skorupka ma temperaturę 100 °C), to nawet jeśli wyjmiemy je z wody, nadal będzie trochę ciepła przenoszonego z białka do żółtka i żółtko może skoagulować. To dlatego powinniśmy schłodzić jajka natychmiast po wyjęciu z wody – w ten sposób zatrzymujemy ten proces. Jak dokładnie obliczyć czas potrzebny na ugotowanie idealnego jajka na miękko? Dokładne obliczenie czasu potrzebnego na ugotowanie idealnego jajka na miękko jest naprawdę trudne. Białka i żółtka są bowiem skomplikowanymi substancjami obejmującymi między innymi różne typy białek i cząsteczek tłuszczu. Ponadto każde jajko jest inne, a właściwości jajek zmieniają się wraz z postępującym procesem starzenia. Jednak w nauce nie ma rzeczy niemożliwych i prof. Charles Williams z University of Exeter stworzył równanie, dzięki któremu możemy wyznaczyć idealny czas gotowania jajka. Równanie to wygląda następująco: t = m * K * log (0,76 * (Tjajka - Twody) / (T - Twody)) gdzie: m - jest masą jajka K - jest czynnikiem opisującym właściwości termiczne jaja Tjajka - to początkowa temperatura jaja Twody - jest temperaturą wody T - jest temperaturą w rejonie pomiędzy białkiem i żółtkiem W przypadku jajka na miękko temperatura T powinna wynosić 65 °C. I to jest wartość ustawiona w naszym kalkulatorze. W przypadku jajka na twardo temperatura wewnątrz jajka powinna być wyższa, aby żółtko uległo koagulacji. Jednak nie może być zbyt wysoka, ponieważ wtedy siarka w białkach reaguje z żelazem w żółtkach i tworzy zielonkawy siarczek żelazawy pokrywający żółtko. Aby tego uniknąć, należy utrzymywać temperaturę T 77°C. I tak ustawiono ją do obliczania jajek na twardo. Dlaczego kalkulator uwzględnia również wysokość? Kiedy wychodzimy wyżej nad poziom morza, temperatura, w której woda wrze, zmniejsza się. To sprawia, że proces gotowania jest bardziej czasochłonny. Jeśli jesteś bardzo wysoko np. na Mount Everest, to nie ugotujesz jajek na twardo. Wynika to z tego, że woda wrze na wysokości 8500 m w niewiarygodnie niskiej temperaturze 68 °C. Kalkulator jajek został stworzony przez dr. Miłosza Panfila, głównego naukowca Omni Calculator, który posiada doktorat z fizyki kwantowej.
Tak, ogólne wyjaśnienie. W rzeczywistości gorąca woda może zamarzać szybciej niż zimna w szerokim zakresie warunków eksperymentalnych. Zjawisko to jest niezwykle sprzeczne i zaskakujące nawet dla większości naukowców, ale w rzeczywistości jest prawdziwe. Zostało to zaobserwowane i zbadane w licznych eksperymentach.
Polacy szykują się na blackout? Mamy boom na generatory prądu 24 lipca 2022, 11:12. 2 min czytania Z jednej strony fala upałów, z drugiej – niepewność co do dostaw prądu w najbliższych miesiącach. Nic dziwnego, że dostawcy i producenci generatorów prądu przeżywają swoje żniwa. Niektórzy zostali już z pustymi magazynami, a i tak mają tyle zapytań, że muszą wyłączyć infolinię. Polacy obawiają się, że energii może zabraknąć. Sprzedawcy agregatów prądotwórczych mają natomiast okres żniw. | Foto: Stanislaw Bielski/REPORTER / East News Sprzedawcy agregatów prądotwórczych przyznają, że zainteresowanie takimi urządzeniami jest rekordowe. Polacy wolą się bowiem przygotować na ewentualne blackouty Nie zawsze jest to jednak tania opcja na prąd. Choć podstawowe agregaty kosztują ponad 1 tys. zł, to aby zabezpieczyć dom na 8 godzin, trzeba się przygotować na wydatek rzędu kilkunastu tys. zł. A to nie koniec wydatków Największe wydatki podnoszą jednak przedsiębiorcy. Tu przygotowanie się na przerwy w dostawach prądu oznacza koszty idące nierzadko w setki tys. zł Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Problem z węglem, ryzyko zakręcenia Europie kurka za gazem przez Kreml, a teraz jeszcze fala upałów – energetyka jest ostatnio źródłem potężnych obaw Polaków i trudno im się dziwić. Czy można się przygotować na blackout? Ryzyko tego, że zabraknie prądu w domach czy mieszkaniach, ciągle jest małe (mówił o tym niedawno wicepremier Jacek Sasin), niemniej wielu Polaków chce się na taką ewentualność przygotować. Na co zwracać uwagę, gdy zdecydujemy się na taki zakup? Eksperci radzą, by wybierać agregaty inwertorowe, które są nowocześniejsze i działają w bardziej stabilny sposób niż np. te o konstrukcji ramowej. Podstawowe aparaty kosztują zwykle nieco ponad 1 tys. zł. Jednak, jak mówią sprzedawcy, musimy wydać więcej, jeśli chcemy mieć pewność, że oświetlenie oraz sprzęt AGD i RTV będą działać przez kilka godzin. Jeśli wybierzemy jeszcze bardziej zaawansowany sprzęt, możemy zabezpieczyć się na osiem godzin. To już jednak wydatek nawet 14 tys. zł. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Do tego dochodzi koszt paliwa. Zwykle agregaty działają na zwykłą benzynę lub olej napędowy. Zużycie waha się najczęściej od 0,7 do 1,6 litra na godzinę. Są tacy, którzy przerabiają generatory tak, by działały na gaz LPG. Jednak jeśli taki generator ma być jedynie zabezpieczeniem na niespodziewane wydarzenia, to zdaniem sprzedawców taka inwestycja będzie raczej zbędna. Jeśli interesuje nas "topowy" domowy agregat na benzynę, to przy obecnych cenach, osiem godzin produkcji prądu będzie nas kosztować ok. 94 zł. Jednak cztery godziny działania agregatu z niższej półki, który zużywa znacznie mniej paliwa, to już koszt ok. 20 zł. Zobacz także: System energetyczny stoi przed poważną próbą. Główny operator skomentował sytuację Business Insider rozmawiał z różnymi sprzedawcami agregatów z całego kraju. Wszyscy podkreślają, że zapotrzebowanie na takie urządzenia jest ogromne. Są sklepy, w których towar się wyprzedał, a nowe dostawy spodziewane są dopiero w sierpniu. Niektórzy handlowcy nawet wyłączyli infolinie, bo nie są już w stanie odpowiadać na rosnącą liczbę zapytań. Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo Niemniej ciągle są punkty, w których można dostać agregat od ręki. Również duże sieci z artykułami budowlanymi mają zwykle trochę takich urządzeń na stanie. Sprzedawcy nie mają jednak wątpliwości, że jeśli niepewność energetyczna będzie utrzymywać się na wysokim poziomie, a lato będzie dalej gorące, popularność urządzeń będzie rosła w szybkim tempie. Podobnie zresztą jak ich ceny. Biznes szykuje się na najgorsze Póki co wątpliwe jest, by prądu zaczęło brakować zwykłym odbiorcom. Ale już nietrudno wyobrazić sobie problemy z dostawami energii dla zakładów przemysłowych, hoteli czy galerii handlowych. Dotyczy to odbiorców pobierających więcej niż 300 kW. Zresztą precedens już jest. Właśnie takie ograniczenia poboru prądu wprowadzono w Polsce w sierpniu 2015 r. Zobacz także: Minister klimatu: posiadamy za mało nawyków oszczędzania Duży biznes to pamięta i stara się zabezpieczyć na taką ewentualność. Oczywiście duże fabryki czy zakłady przemysłowe potrzebują znacznie bardziej profesjonalnych urządzeń niż te domowe. Ich ceny wynoszą nieraz kilkadziesiąt tys. zł, a czasem i więcej. Jeszcze więcej trzeba jednak wydać na paliwo. Zobacz także: Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć o unijnym zakazie pieców gazowych – Obliczyliśmy, że dobowy koszt oleju napędowego dla naszego agregatu przekracza 30 tys. zł. Bardzo dużo, ale jesteśmy zdeterminowani, by utrzymać produkcję nawet, gdy pojawią się nieoczekiwane wydarzenia – opowiada nam prezes średniej wielkości fabryki z północnej Polski, który prosi o anonimowość. Dodaje, że ma nadzieję, że nawet jak do takiego "nieoczekiwanego wydarzenia" dojdzie, to przerwy w dostawach nie potrwają zbyt długo. Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska
W nauce gotowanie ma miejsce, gdy ciecz staje się gazem, tworząc pęcherzyki wewnątrz objętości cieczy. W gotowaniu najczęściej używaną cieczą jest woda. Temperatura, kiedy woda zacznie się gotować, wynosi około 212 stopni Fahrenheita/100 stopni Celsjusza. To się nazywa temperatura wrzenia.
Odpowiedzi wiki<33 odpowiedział(a) o 14:49 w garnku ? sa bąbelki ... lory odpowiedział(a) o 14:50 Jest goroąc xD i bąbelki wyskakują... uwarz nieprzypal wody xD :)))) hihi kincia odpowiedział(a) o 14:50 zaczyn a bulgotac i leci para Ola67 odpowiedział(a) o 14:50 bulgocze xdjest cieplejsza :DDD bulgocze, tzn bąbelki lecą ; D vive odpowiedział(a) o 14:50 zaczyna wrzeć, czyli bulgocze Flemego odpowiedział(a) o 14:51 blocked odpowiedział(a) o 14:52 Kiedy zaczyna odpowiesz w tej sondzie i dasz łapkę w górę?[LINK] blocked odpowiedział(a) o 14:54 no chyba zaczyna bulgotać , no nie ? XDDD Frezer;] odpowiedział(a) o 14:59 w garnku- takie bąbelki powietrza z pod dna się wydobywają =)w czajniku( takim elektrycznym)-no czajnik się wyłącza =)w czajniku(tym normalnym)-tak samo jak w garnku, tylko jeszcze piszczy =)No i oczywiście para leci =) Frágiles odpowiedział(a) o 14:22 unosi sie para jesli gotujesz w naczyniu z przykrywka i ja podneisiesz (przez jakisręcznik lub ściereczke byś sie nei poparzyła) to z drugiej strony czyli od wewnatrz bedzie pokryta kroplami wody ponieważ para osadza się na tej powierzchni i sie skrpapla. Jeśli podniesiesz pokrywkę to para będzie sie unosić. No i woda bulgocze XD Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kiedy woda z mięsem zacznie się gotować, na powierzchni powinny pokazać się tzw. szumowiny, które zbieram przy pomocy małego sitka. W tym momencie należy zmniejszyć ogień, tak aby wywar bardzo delikatnie bulgotał. Po usunięciu szumowin do garnka wrzucam wszystkie, umyte i obrane wcześniej, warzywa.
Wątek: Kiedy przerwać gotowanie wody na herbatę? (Przeczytany 9932 razy) Słyszałem, że moment, w którym przerwiemy gotowanie wody ma również wpływ na jakość herbaty. Ja do gotowania dobrych herbat używam czajnika litra, bez gwizdka i z pokrywką na górze. Gdy z szyjki czajnika zaczyna wylatywać para, otwieram pokrywkę i obserwuję wodę. Gdy na dnie czajnika zaczynają odrywać się bańki powietrza i lecieć ku górze, czekam jeszcze z kilkanaście sekund, aż będzie ich więcej i przerywam gotowanie. Nie doprowadzam do bulgotania wody, ponieważ taka woda traci powietrze, które wydobywa esencję herbaty. Przynajmniej tak słyszałem. Za eksperta się nie uważam, dobre herbaty piję od niedawna. Chciałbym poczytać Wasze opinie na ten zapytać jeszcze Was, czy jeśli gotuję wodę źródlaną z butelki na herbatę, którą zaparza się w 60 stopniach, to czy muszę wodę gotować do wrzenia, czy mogę wcześniej przerwać gotowanie? « Ostatnia zmiana: 12 Styczeń, 2018, 23:53:38 pm wysłana przez maciek89 » Zapisane Można śmiało przerwać wcześniej. Ja zawsze dogrzewam wodę do odpowiedniej temperatury, a nie zagotowuję, aby wystudzić. Niezbędny do tego jest oczywiście termometr, choć jak gotowałem wodę na czuja to efekty były całkiem dobre. Z termometrem jest jednak zdecydowanie łatwiej o powtarzalność. Zapisane Jeśli chodzi o zagotowanie wody, to chodzi głównie o pozbycie się chloru i innych takich, więc wody butelkowej niby nie trzeba do stopnia wrzenia wody, to jest tyle sprzecznych materiałów na ten temat, że ciężko cokolwiek powiedzieć. Na pewno Chińczycy, którzy rozróżniają 5 stadiów wrzenia, z których każde jest bardzo ładnie nazwane, radzą nie dopuścić do gwałtownego wrzenia. Chodzi tu jednak raczej o tzw Qi, które zostaje zaburzone w takim procesie. Wiem wiem . Podejrzewam, że ktoś próbował później dołożyć do tego jakieś bardziej racjonalne wytłumaczenie, no i teraz opinia o rzekomej utracie podczas wrzenia rozpuszczonego w wodzie tlenu jest gdzieniegdzie to jednak mit. Tak samo jak mit o tym, żeby 2 razy nie gotować wody. Jeśli spojrzeć na diagram rozpuszczalności tlenu w wodzie w zależności od temperatury, to nie ma praktycznie różnicy między prawie wrzącą a wrzącą wodą. Bardzo ciekawy artykuł na ten temat: nie było - woda jest bardzo ważnym, być może równie ważnym jak jakość liści, czynnikiem decydującym o smaku herbaty. Jednak to, czy ją zagotujesz czy nie nie ma znaczenia - przynajmniej jeśli chodzi o nasycenie tlenem. « Ostatnia zmiana: 13 Styczeń, 2018, 02:08:39 am wysłana przez Aiwendil » Zapisane Zauważyłem też, że jeśli przegapię moment i doprowadzę wodę do wrzenia, a następnie czekam aż ostygnie to niestety na jej powierzchni powstaje jakby delikatny i chyba mineralny osad. Widać go na czystej wodzie patrząc pod światło a w całej okazałości pokazuje się już na gotowym naparze. Dzieje się też tak również jak kamień porośnie dzbanek do gotowania i termos. Dzieje się tak z każdą wodą, nawet tą źródlaną z zaledwie 200 miligramami rozpuszczonych minerałów. Dlatego wolę zawsze wodę dogrzewać z termometrem. Zapisane Zapisane maciek89 - Cytując moją wcześniejszą wiadomość z mojego tematu o wodach na forum "Co do "stadium wrzenia" nie wiem do czego dokładnie się tutaj odnosisz ale temperatura wody jak i fakt czy doprowadzi się ją do wrzenia/gotowania (100c) ma znaczenie do jej doprowadza się wodę do wrzenia/gotowania zmienia ona częściowo swój smak, tak jak w przypadku herbat które parzy się wrzątkiem (96c) nie wyczułem osobiście w tym większej różnicy, to tak do yerba mate lub herbat zielonych ta różnica jest nawet mocno woda zagotowana i schłodzona do 55c będzie smakować inaczej niż woda podgrzana do 55c."Aiwendil - nie sądzę ze chodzi o "mgłę" wydaje mi się iż wiem dokładnie do czego odnosi się broul, też miałem już wielokrotnie sytuacje z pływającymi "drobinkami" minerałów w wodzie. « Ostatnia zmiana: 13 Styczeń, 2018, 18:38:16 pm wysłana przez Daniel06 » Zapisane « Ostatnia zmiana: 13 Styczeń, 2018, 19:10:32 pm wysłana przez Broul85 » Zapisane Dokładnie tak jak broul pokazał na tym zdjęciu, w moim przypadku występuje to czasami kiedy nazbiera się więcej kamienia/minerałów w czajniku/termosie. Zapisane Ehhh, nie sądziłem, że aby idealnie zaparzyć herbatę trzeba aż tak się natrudzić. Im więcej czytam w tym temacie, tym wydaje mi się że mniej wiem. Podsumowując:Gdy gotuję wodę źródlaną typu Oaza z Biedronki na herbatę, którą zaparza się w 75 stopniach, nie muszę wody doprowadzać do wrzenia. Wystarczy, że włożę termometr do czajnika i wyłączę gotowanie, gdy woda osiągnie 75 stopni. Dobrze zrozumiałem? Zapisane Maciek - tak, nie musisz doprowadzać do wrzenia, ale ostatecznie zależy też jak ci wygodniej i co ci bardziej smakuje, jak wcześniej napisałem woda podgrzana do np 75c a zagotowana i schłodzona do 75c smakuje trochę inaczej, polecam spróbować dwa sposoby i samemu zobaczyć co jest dla ciebie do mierzenia temperatury w czajniku dodam też małą uwagę - pamiętaj iż ze względu na to że czajnik się mocno nagrzewa oraz także wypuszcza pare wodną do góry, mierzenie termometrem nie jest aż takie temperatura czajnika+pary wodnej też wpływa na termometr (zakładając oczywiście że termometr wsadzasz w czajnik od góry), czyli jeśli zmierzy ci że jest np 75c temperatura samej w sobie wody może w rzeczywistości być 65c-70c,też najlepiej jeśli przetestujesz sam i zobaczysz jak ci napar herbaty i każde z nią najmniejsze szczegóły zawsze potrafią być bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać « Ostatnia zmiana: 14 Styczeń, 2018, 03:45:13 am wysłana przez Daniel06 » Zapisane Co do mierzenia temperatury termometrem to jeśli używasz zawsze tego samego czajnika i termometru, to ewentualne przekłamanie odczytu temperatury nie ma znaczenia. Jeśli herbata wyjdzie nie tak jak powinna to następnym razem po prostu zwiększasz lub zmniejszasz temperaturę wody na swoim zestawie do grzania/gotowania i nie ma to kompletnie znaczenia ile ma ona rzeczywiście stopni, jeśli napar wyjdzie tym razem poprawnie. Po pewnym czasie korzystając z tego samego czajnika to będziesz już słyszał kiedy woda dochodzi do potrzebnej temperatury. Ze swojego doświadczenia mogę też powiedzieć, że wcale termometr mnie nie oszukuje, a wsadzam go od początku do dzbanka z wodą i stawiam na gaz. Woda w szklanym dzbanku na tyle dobrze i równomiernie się nagrzewa, że nawet jak termometr opiera się bardzo blisko ognia nic to nie przeszkadza. W metalowym czajniku może być inaczej ale takich nie używam, więc doradzać nie mogę. Zapisane Ostatnio przeprowadziłem właśnie test. Termometr włożony do czajnika podczas gotowania wskazał 85 stopni, a po przelaniu wody oczywiście do nagrzanej wcześniej czarki 82 jeszcze jeden test, którego wyniki mogą kogoś zainteresować. Gotowałem wodę źródlaną w zwykłym czajniku z gwizdkiem i pokrywką. W momencie, gdy gwizdek zaczął gwizdać, otworzyłem pokrywę, a woda już bulgotała i chlapała. Ponoć taka woda jest odpowietrzona, czyli kiepska do zaparzania herbaty. Wniosek jest taki, że jeśli gotujemy wodę w czajniku z gwizdkiem nie powinniśmy czekać do momentu, aż gwizdek zacznie gwizdać, tylko należy wcześniej przerwać gotowanie. Nawet gdy herbatę mamy zalewać « Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2018, 19:34:49 pm wysłana przez maciek89 » Zapisane Myślę, że w obu przypadkach twój termometr wskazywał poprawny pomiar. Woda przelana do nawet wygrzanego naczynia również trochę stygnie a w czarce, która ma zapewne niewielką pojemność i szeroki ,,wlew'' utrata temperatury następuje bardzo szybko. Dzięki temu przelewając gorącą herbatę do morza herbaty a potem do czarki można się jej od razu napić Zapisane Po co ja się tu produkuję... Napisałem przecież, że to mit z tym gotowaniem wody i nawet podlinkowałem artykuł na ten temat. Parę postów do góry, mam nadzieję, że z czasem uda się wykrzewić te bajki, tak samo jak to, że krótko parzona herbata ma więcej kofeiny. Zapisane Sprawdziłem przed chwilą temperaturę zewnętrznym termometrem w czajniku w którym mam wbudowany termometr na 80c i faktycznie trochę przesadziłem we wcześniejszej wiadomości z tym niedokładnym mierzeniem mała różnica około 1-2 stopni c była ale to jest praktycznie tyle co też to przetestowałem ale na około 96c a więc we wcześniejszej wiadomości się tym kierowałem, ale najwidoczniej na temperaturze powiedzmy mniejszej niż 90c czajnik nie nagrzewa się aż tak bardzo aby ta różnica była bardziej wyczuwalna tak jak na 96c. Zapisane
Zalewamy gorącą wodą i czekamy aż wystygnie. Wody wlewamy mniej więcej do połowy naczynia. Kiedy woda jest już letnia to wsypujemy 3/4 ryżu (minimalnie zwiększy on swoją objętość). Jeżeli chcemy mieć pewność, że ryż nie będzie brudził podczas zabawy to wlejmy łyżkę alkoholu. Ryż powinien się farbować maksymalnie do 30
Wszyscy wiedzą, że temperatura wrzenia wody przy normalnym ciśnieniu atmosferycznym (około 760 mm Hg) wynosi 100 ° C. Ale nie wszyscy wiedzą, że woda może się gotować w różnych temperaturach. Temperatura wrzenia zależy od wielu czynników. Jeśli pewne warunki zadziałają, woda może gotować się w temperaturze +70 ° С i przy +130 ° С, a nawet przy 300 ° С! Rozważ bardziej szczegółowo powody. Co decyduje o temperaturze wrzenia wody? Wrząca woda w zbiorniku zachodzi za pomocą określonego mechanizmu. W procesie podgrzewania cieczy na ściankach zbiornika, w którym jest nalewana, pojawiają się pęcherzyki powietrza. Wewnątrz każdej bańki znajduje się para wodna. Temperatura pary w pęcherzykach jest początkowo znacznie wyższa niż temperatura podgrzanej wody. Ale jego ciśnienie w tym okresie jest wyższe niż wewnątrz bąbelków. Podczas gdy woda jest ciepła, para w pęcherzykach jest ściśnięta. Następnie pod wpływem zewnętrznych bąbelków ciśnienia pękają. Proces trwa, dopóki temperatura cieczy i pary w pęcherzykach nie będzie stała. Teraz kulki z parą mogą wznieść się na powierzchnię. Woda zaczyna się gotować. Ponadto, proces ogrzewania zostaje przerwany, ponieważ nadmiar ciepła jest usuwany parą do atmosfery. To jest równowaga termodynamiczna. Przypomnijmy fizykę: ciśnienie wody składa się z masy samej cieczy i ciśnienia powietrza nad naczyniem z wodą. Tak więc, zmieniając jeden z dwóch parametrów (ciśnienie płynu w naczyniu i ciśnienie atmosfery), możliwa jest zmiana temperatury wrzenia. Jaki jest punkt wrzenia wody w górach? W górach temperatura wrzenia cieczy stopniowo spada. Wynika to z faktu, że ciśnienie atmosferyczne stopniowo spada podczas wspinaczki górskiej. Aby zagotować wodę, ciśnienie w pęcherzykach pojawiające się w procesie podgrzewania wody musi być równe atmosferycznemu. Dlatego przy wzroście wysokości w górach na każde 300 m temperatura wrzenia wody spada o około jeden stopień. Taka wrząca woda nie jest tak gorąca jak wrzący płyn na płaskim terenie. Na dużych wysokościach trudno jest czasem zaparzyć herbatę. Zależność wody gotującej się od ciśnienia wygląda tak: Elewacja 0 m 300 m 1000 m 2000 m 3000 m 4000 m 5000 m 6000 m Temperatura wrzenia 100 ° C 99 ° C 96,7 ° C 93,3 ° C 90 ° C 86,7 ° C 83,8 ° C 80 ° C A w innych warunkach? A w czym jest temperatura wrzenia wody próżnia? Odkurzanie jest rozrzedzonym środowiskiem, w którym ciśnienie jest znacznie niższe od atmosferycznego. Temperatura wrzenia wody w rozcieńczonym medium również zależy od ciśnienia resztkowego. Przy ciśnieniu próżni 0,001 atm. ciecz wrze w temperaturze 6,7 ° C. Zazwyczaj ciśnienie resztkowe wynosi około 0,004 atm. Dlatego przy tym ciśnieniu woda wrze w temperaturze 30 ° C. Przy rosnącym ciśnieniu w rzadkim medium temperatura wrzenia płynu wzrasta. Dlaczego woda gotuje się w hermetycznym pojemniku z większą ilością wysoka temperatura? W hermetycznie zamkniętym naczyniu temperatura wrzenia cieczy jest związana z ciśnieniem wewnątrz naczynia. W procesie ogrzewania wypuszczana jest para, która skrapla się na pokrywie i ściankach naczynia. W ten sposób wzrasta ciśnienie wewnątrz naczynia. Na przykład w szybkowarze ciśnienie osiąga 1,04 atm., Dlatego ciecz w nim wrze w 120 ° C. Zazwyczaj w takich zbiornikach ciśnienie można regulować za pomocą wbudowanych zaworów, a tym samym także za pomocą temperatury.
Możliwe przyczyny. Jeśli czajnik nie wyłącza się, chociaż wrząca woda jest już w toku, może być kilka przyczyn takiej awarii wcześniej niezawodnego urządzenia. Pokrywa była luźno zamknięta. Pomiędzy wspólnym korpusem urządzenia a pokrywą powstała duża szczelina z powodu nieprawidłowej instalacji elementu filtrującego wodę.
Spójrz na wodę. Jeśli duże bąbelki unoszą się z dna garnka na powierzchnię, woda się gotuje. UWAGA: Małe bąbelki, które pozostają na dnie lub bokach garnka, to bąbelki powietrza obecne w wodzie; niekoniecznie wskazują, że gotowanie jest bliskie. Jak długo trwa gotowanie wody? W zależności od pieca zagotowanie 8 filiżanek (10 litr) wody zajmie około 4 do 1 minut. Zwykle jest to 2 minuty na filiżankę wody, w zależności od kuchenki. Na kuchence propanowej gotowanie 8 filiżanek (4 litr) wody zajmuje 1 minut. Co się dzieje, gdy woda zaczyna się gotować? Gdy woda jest gotowana, energia cieplna jest przekazywana cząsteczkom wody, które zaczynają się szybciej poruszać. Ostatecznie molekuły mają zbyt dużo energii, aby pozostać połączonymi jako ciecz. Kiedy to nastąpi, tworzą gazowe cząsteczki pary wodnej, które unoszą się na powierzchni jako bąbelki i wędrują w powietrze. Czy małe bąbelki liczą się jako gotowanie? Energiczne gotowanie na wolnym ogniu/delikatne gotowanie jest wskazywane przez bardziej stałe małe pęcherzyki przebijające powierzchnię cieczy, z częstymi smugami pary i przez większe pęcherzyki zaczynające się unosić. … Do wrzenia dochodzi, gdy z dna garnka wydostają się duże bąbelki i szybko unoszą się na powierzchnię, wytwarzając stałą parę. Czy bąbelki oznaczają gotowanie się wody? Czy bąbelki automatycznie oznaczają gotowanie się wody? Nie. Technicznie rzecz biorąc, wrząca woda oznacza, że osiągnęła temperaturę 212 F i paruje. Pęcherzyki mogą tworzyć się na długo przed tym punktem temperatury, tak niskim jak 160 F. Dlaczego gotowanie wody trwa tak długo? Dzieje się tak, ponieważ cząsteczki wody muszą być stale podgrzewane, aby prawidłowo zagotować. Jeśli wewnętrzna strona garnka jest szorstka, gotowanie wody może zająć dużo czasu. Użyj więc garnka o gładkim wnętrzu. … Poza tym woda w garnkach aluminiowych lub żeliwnych nie zagotuje się szybko, dlatego w tym celu trzymaj się od nich z daleka. Czy woda gotuje się szybciej, jeśli jest gorąca? Prawda: Gorąca woda wrze szybciej. Ale może się nagrzewać szybciej, jeśli zacznie się wyżej. Jeśli się spieszysz, przekręć kran na najgorętsze ustawienie i napełnij garnek gorącą wodą z kranu. Zagotuje się nieco szybciej niż zimna lub letnia woda. Możesz również podgrzać wodę za pomocą czajnika elektrycznego. Dlaczego gotowanie wody trwa tak długo? W porównaniu z powietrzem lub lądem woda jest wolnym przewodnikiem ciepła. Oznacza to, że musi uzyskać więcej energii niż porównywalna ilość powietrza lub ziemi, aby zwiększyć swoją temperaturę. … Oznacza to, że po podgrzaniu zbiornik wodny utrzyma to ciepło przez znacznie dłuższy czas niż powietrze lub ziemia. Skąd biorą się bąbelki, gdy woda się zagotuje? Woda na poziomie morza na Ziemi wrze w temperaturze 212 F. Wrzenie zaczyna się w pobliżu źródła ciepła. Kiedy dno miski staje się wystarczająco gorące, cząsteczki H2O zaczynają zrywać wiązania z innymi cząsteczkami, zmieniając się z rozmytej cieczy w rzadki gaz. Rezultat: gorące kieszenie pary wodnej, długo oczekiwane, wrzące bąbelki. W jakiej temperaturze zagotuje się woda? Na poziomie morza woda wrze w temperaturze 100°C (212°F). Na wyższych wysokościach temperatura wrzenia jest niższa. Zobacz także waporyzację. Gdy woda jest podgrzewana to się gotuje? W nauce wrzenie ma miejsce, gdy ciecz staje się gazem, tworząc bąbelki wewnątrz objętości cieczy. W gotowaniu najczęściej używa się wody, która jest gotowana. Temperatura, w której woda zacznie wrzeć, wynosi około 212 stopni Fahrenheita/100 stopni Celsjusza. Nazywa się to temperaturą wrzenia. Jakie są etapy wrzenia? Początkowo skóra w miejscu infekcji staje się czerwona i rozwija się tkliwy guzek. Po czterech do siedmiu dniach guzek zaczyna się bieleć, gdy pod skórą gromadzi się ropa. Najczęstsze miejsca, w których pojawiają się czyraki, to twarz, szyja, pachy, ramiona i pośladki. Jak wygląda niskie gotowanie? Jak wygląda gotowanie na wolnym ogniu? Aby najłatwiej zmierzyć gotowane na wolnym ogniu, po prostu obserwuj ilość bąbelków unoszących się z dna garnka na powierzchnię płynu. Na wolnym ogniu płyn będzie się poruszał w minimalnym stopniu, z kilkoma małymi bąbelkami unoszącymi się z przerwami, w towarzystwie małych kosmyków pary. Co jest uważane za gotowanie podczas gotowania? W kuchni gotowanie to gotowanie potraw w stosunkowo wysokiej temperaturze, 212 stopni, w wodzie lub innym płynie na bazie wody. Gdy płyny się zagotują, bąbelki spowodowane przez parę wodną spływają na powierzchnię płynu i pękają.
WrA134o. 9nx2ywhw35.pages.dev/469nx2ywhw35.pages.dev/789nx2ywhw35.pages.dev/449nx2ywhw35.pages.dev/539nx2ywhw35.pages.dev/269nx2ywhw35.pages.dev/529nx2ywhw35.pages.dev/889nx2ywhw35.pages.dev/52
kiedy woda zaczyna się gotować